niedziela, 30 września 2018

Festiwal Światła . Łódź 2018

   Tegoroczny Festiwal Światła w Łodzi na mnie jakoś wrażenie nie zrobił ...
Ale opiszę co mi się podobało , a co nie i zacznę od tego co wg mnie było słabe i będę mówił o tych dobrych sprawach . Zaczynając od słabych rzeczy to do nich mogę zaliczyć Park staromiejski , w ubiegłych latach było tam znacznie lepiej , natomiast w tym roku jakoś ciemno stało zaledwie kilka jakichś atrakcji świetlnych . Jedynie pokaz laserów robił wrażenie w nim . W parku więcej było stoisk przy których można kupić świecące gadżety niż tego co można by tam obejrzeć . Pojawiło się tam coś nowego , została oświetlona krańcówka tramwajowa , gdyby do niej dorzucić jeszcze oświetlony tramwaj w ledach to byłoby to już coś naprawdę fajnego .

Kolejną sprawą ul.Piotrkowska . Kilka lat temu piotrkowska była oświetlona rewelacyjnie . Natomiast w tym roku wyglądało to daj jakbyśmy czasem wchodzili w czarną dziurę , ciemno wszędzie , aby 100m dalej już wszystko się podświetlało . Z Piotrkowskiej to właśnie mnie najbardziej zawiodło . Co do tego co było ciekawe i fajne laser przez całą długość piotrkowskiej super sprawa . Laser przypominał trochę tęczę i możecie zobaczyć go na niektórych zdjęciach w tym wpisie . To było fajne . Fajne były też lampy , które tworzyły swego rodzaju bramę , tylko dla mnie trochę za szybko to się zmieniało .
Będąc w piątkowy wieczór i kończąc zdjęcia , zmiana piątku na sobotę . Stwierdziłem , że w ten dzień ludzi nie było za wiele . W ubiegłych latach miałem problem , aby sprawnie przejść przez Piotrkowską w tym roku bez problemu się przemieszczałem .




Pojawiło się też kilka miejsc nowych na tegorocznym festiwalu , a kilku naprawdę wspaniałych zabrakło . Z nowości to Teatr Wielki to było coś fajnego . Dworzec fabryczny akurat ja tego nie zrozumiałem i miejsce słabo mi leżało przez co nawet nie wyciągałem aparatu z plecaka . W Manufakturze domek z kart wyglądałby lepiej gdyby był w innym miejscu . I dla mnie to by było tyle co mi się podobało ,a co nie . Na pewno każdy ma jakieś swoje odczucia , jeśli chcecie napiszcie w komentarzach co Wam się podobało co nie ;)



A tymczasem do następnego wpisu !!

środa, 26 września 2018

Red Tower Łódź

Na możliwość wejścia tu czekałem długo , aż tu w końcu się udało :) . Taki widok jest z jednego z najwyższych Łódzkich wieżowców . Na co dzień nie dostępny dach tym razem był otwarty dla kilku osób . Ten wieżowiec liczy sobie 76m do wysokości dachu , wiec całkiem nie źle jak na Łódź . Do najwyższych budynków świata trochę brakuje , ale to nie o wysokość chodzi ,a o widoki . A moja Łódź wcale nie wypada źle :) .
Brakuje mi Tylko na ostatnim piętrze tego budynku jakiegoś punktu widokowego , nawet niech będzie płatny to już otwiera jakieś zarysy ciekawych miejsc w Łodzi . A punktów widokowych brakuje mi i to strasznie .
Teraz zostawiam Was z tymi widokami i do następnego wpisu ;)