Szpital został opuszczony w 2011r. Będąc w tym obiekcie pierwsze co,
 to zapach panujący na niektórych piętrach był masakryczny. Odrzucał i 
powodował odruchy wymiotne... Ale cóż można jakoś było to znieść. Po 
małym rekonesansie czułem się jak na terenie Zony Czarnobyla. Taki 
obiekt w centrum miasta? Łóżeczka dziecięce stojące dawały smutny i 
przygnębiający klimat... Na poszczególnych piętrach można było znaleźć 
coś co przykuwało uwagę na dłużej i warto było uwiecznić to miejsce na 
zdjęciu. Dalsze moje subiektywne odczucia w następnych wpisach z tego 
miejsca :-) 



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz