sobota, 15 listopada 2014

280 Ku Wyjściu Ze Szpitala...

       Wychodząc już z sali operacyjnej , tej najciekawszej kierowałem się korytarzem do następnej . Kolejna sala była jakaś taka mała w porównaniu do poprzedniej , lecz po małej sali kolejna z Dwoma już lampami , oraz ostatnia z jedną ogromną lampą lecz tam raczej pusto . To koniec sal operacyjnych , następne pomieszczenie to raczej już gabinet lekarski tyle ,że bez lekarza :) . Jeszcze przeglądając różne zakamarki szpitala , znalazłem różne specyfiki w jednym z pomieszczeń . Szczerze nie wiem co to było ... W jednym z pomieszczeń do , którego trafiłem w sumie przypadkiem znajdowała się (chyba) maszyna do mammografii. Ale to już kończąc ten wypad trzeba było przejść zejść i znaleźć wyjście. Kiedy wyszedłem na klatkę schodową , postanowiłem ją też uwiecznić na zdjęciu ,a na samym dole za schodami znajdował się całkiem ciekawy zakamarek . Lecz że ja nie lubię os one nie lubią mnie a latały tam w koło swojego roju i brzęczały masakrycznie postanowiłem powoli się wycofać . Więc kierowałem się już do wyjścia , i to by był koniec serii ze szpitala :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz