piątek, 12 stycznia 2018

Praga

   Praga.... Wraz z dziewczyną odwiedziliśmy ją pod koniec września 2017 r . Miasto naprawdę piękne , klimatyczne i niestety dla mnie pełne turystów . Opisze niżej kilka spraw , które mi się podobały jak i , które w mój gust nie trafiły ;) .
Zatem może od początku ;) . Wyjazd ok godziny piątej rano ze Szklarskiej Poręby . Wcześniej trzeba było zakupić winietę aby móc dotrzeć do Pragi szybciej autostradą , i tu moje pierwsze rozczarowanie . Autostrada którą jechaliśmy piękna nie była , widoki znikome , ruch wielki a i jakość drogi trochę pozostawiała do życzenia w porównaniu z naszymi polskimi . Do Pragi dotarliśmy ok godz siódmej rano . Pran był taki aby auto zostawić na tak zwanym parkingu P+R . Są to takie parkingi w różnych częściach miasta poza centrum . Zostawiamy tam auto płacimy pieniążki (ok 150-220 kc) z tego co dobrze pamiętam i auto może stać cały dzień , a my wsiadamy w metro bo koło każdego takiego parkingu taka stacja jest . I tu kolejne rozczarowanie siódma rano , a tam miejsc brak ... I co teraz na kolejny parking był kawałek drogi . Jednak udało się znaleźć parking strzeżony i czynny całą dobę (koszta 220kc) 
No trudno się mówi. Trochę inaczej niż planowałem :) . Po zostawieniu auta chop do metra i na stare miasto . Tu znów lipa pogoda nie była za piękna , ale nie padało :) i to było ważne . Trochę się pokręciliśmy w okolicach Mostu Karola i ku mojemu zdziwieniu ok 70% tego co zaplanowałem okazało się nie wypałem , ponieważ punkty widokowe , muzea oraz kilka innych miejsc było nieczynnych . Remont , dziś zamknięte , Mamy koncert , remont i tak od miejsca do miejsca . została tylko jedna wieża na która udało się nam wejść i to tam chciałem złapać złotą lub niebieską godzinę. Lecz to za chwilę ;) . Bujając się po tym mieście udało się jeszcze kilka miejsc naziemnych zobaczyć zwiedzić .




Most Karola chyba dla każdej osoby w Pradze nr jeden do odwiedzenia . Tak jak przez most przechodziliśmy wielokrotnie tak ludzi było co raz więcej , dla przykładu przed ósmą było mniej więcej tak jak widać wyżej mimo , że miałem nakręcony filtr aby wydłużyć ekspozycję to ludzi nie było za wiele . Co innego po godz dziesiątej . Istna masakra wtedy nawet nie rozkładałem statywu , bo zwyczajnie nic nie było by widać przez poruszające się tłumy . Trzeba było się przenieść w mniej tłoczne miejsca . 
 Stacja Kolejowa w Pradze to miejsce chciałem sfotografować bardzo i to właśnie przy takiej pogodzie , abym mógł sobie spokojnie zrobić z tego czarno-biały kadr . Chwila czekania na pociorynki i dalej w drogę .
Samej nazwy tego miejsca nie znam . Wiem , że widok z niego jest po prostu piękny . Jedzie się tam metrem chwilę i wejście na szczyt tego wzniesienia też nie zajmuje dużo czasu a turyści . Hmmm ... W sumie spotkaliśmy tylko grupę z Chin ok 20 os . więc mało mało . Tu spędziliśmy też nie za dużo czasu , gdyż w samej Pradze byliśmy jeden dzień tym samym czas gonił a ciemni robiło się szybko . 
Szybki kadr przy schodzeniu z tej górki :) i działamy dalej . A dokładnie poszliśmy coś zjeść :)
Nie wiem jak się nazywało to coś , nam mega zasmakowało , mianowicie było to ciasto pieczone na takim wałku :) . Na starym mieście na pewno znajdziecie jest tego sporo ;) . Naprawdę pyszne z różnymi dodatkami typu czekolada , bita śmietana etc . Po zjedzeniu i dotarciu już przed słynny zegar tzw Praski zegar astronomiczny lub praski Orloj . Na który chciałem wejść , ale remont ... Nie wyjąłem nawet aparatu koło nie go . Nie dość , że był cały w rusztowaniach to jeszcze wszyscy turyści , którzy byli w tym mieście w tym czasie zeszli się chyba właśnie w to miejsce . Jedna wielka masakra ... Postanowiliśmy tak pospacerować i zaczekać na moją złotą godz . w miedzy czasie kilka kadrów powstało 


Po kilku godzinnym chodzeniu miałem już trochę dość . Kilka naprawdę fajnych miejsc się nie udało fotnąć i ten plecach co raz to cięższy :) . W sumie to nie wiem gdzie uciekł ten czas do nadejścia już tej godziny na , którą czekałem . Ale kadry wyszły takie . Zwróćcie uwagę na ilość ludi na moście , a i tak było ich więcej ;) 

Na tej wierzy spędziliśmy wraz z dziewczyną dobrą godzinę , musi mnie kochać bo kto by wytrzymał tyle czasu czekając aż się zapalą światła miasta :) a miejsca było mało bardzo mało szerokość przejścia ok 30-40cm , dach i mur , oraz małe okienka z których można było zrobić zdjęcia położone na tyle nisko , że wygodnie nie było ... No cóż takie hobby . Wieża znajduje się dziesięć kadrów w górę więc możecie sobie zobaczyć ;) . Gdy już udało się zejść jedno miejsce i do auta 
To był ostatni kadr jaki tam wykonałem . Oczywiście są jeszcze kadry , które mam na dysku lecz wg mnie te są jedne z ciekawszych ;) . Pozostawiam Was z nimi i do następnego wpisu ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz